Nowy Rok witam, nowym tu na blogu choć klasycznym przepisem na ciasto, Nowy rok, nowy przepis haha. Klasyczna szarlotka to kolejne ciasto z babcinego pożółkłego, choć bardzo cennego zeszytu. To ciasto idealne na niedzielę, robi się je dość szybko (mus z jabłek do słoika robiłam jesienią), bez brudzenia zbyt wielu urządzeń. Gdy wystygnie, posypane cukrem pudrem dość... szybko znika.
Składniki
- Mus z jabłek lub 1,5 kg jabłek (na szarlotkę najlepiej twardych i kwaśnych, np. szara reneta), 5 łyżek cukru, 1/2 łyżeczki cynamonu
- 320 g mąki (2 szklanki)
- 250 g zimnego masła
- 1½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 łyżek cukru
- 1 łyżka cukru z wanilią
- 1 jajko
- Do posypania: cukier puder
Jeśli nie masz musu w słoiku to jabłka obrać, pokroić na ćwiartki i wyciąć gniazda nasienne. Pokroić na mniejsze kawałki i włożyć do szerokiego garnka lub na głęboką patelnię. Dodać cukier i cynamon i smażyć przez ok. 20 minut co chwilę mieszając, aż jabłka zmiękną i zaczną się rozpadać.
Ciasto
Do mąki dodać pokrojone w kostkę zimne masło, proszek do pieczenia, cukier i cukier wanilinowy
Składniki połączyć w jednolite ciasto (mikserem lub ręcznie), pod koniec dodać jajko (ciasto będzie dość miękkie). Podzielić je na pół i włożyć obie połówki do zamrażarki na ok. 15 minut.
Piekarnik nagrzać do 180° C. Przygotować niedużą formę (u mnie kwadratowa 24 x 24 cm może być prostokątna formę 21 x 27 cm lub tortownica o średnicy 26 cm).
Wyjąć jedną połówkę ciasta z zamrażarki, pokroić nożem na plasterki i wykleić nimi spód formy. Następnie wyłożyć na to jabłka.
Pozostałe ciasto zetrzeć na tarce bezpośrednio na jabłka (lub pokroić ciasto na plasterki i ułożyć na wierzchu).
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec przez ok. 50 minut lub na złoty kolor. Upieczoną szarlotkę przestudzić i posypać cukrem pudrem.