Spotkania różnych kobiet sprzyjają poznawaniem nowych przepisów i zdradzania ich tajemnic do idealnych przetworów. Dziś podzielę się kluczem do sukcesu idealnych powideł śliwkowych które ja dostałam a jest to brak pokrywki, całkowity ZAKAZ ich mieszania oraz czas.
Składniki
- 5 kg śliwek węgierek (słodkich i dojrzałych)
- 400 g cukru
- 2 łyżki octu spirytusowego 10%
Śliwki umyć i wydrylować a w garnku układać warstwami na przemian z cukrem.
Na wierzchu cukier i całość zalać octem. Całość zostawić na 12 godzin, najlepiej na noc BEZ przykrycia. Po tym czasie postawić na mały ogień i ma "pyrkać" przez 5-5,5 godziny. W tym czasie pod żadnym pozorem NIE WOLNO ich mieszać, grozi to puszczeniem zbyt dużej ilości soku i tym samym nieudanymi przetworami. Po tym czasie, jeśli trzeba to chochelką odlać nadmiar soku i dopiero teraz można zamieszać, czyli połączyć i rozbić owoce z pozostałym gęstym soczkiem. Jeśli mamy chłodną spiżarnię od razu na ciepło można powidła włożyć do słoiczka a jeśli nie to pasteryzować przez 10 minut.