W wielu serialach czy filmach ta wzorowa mama czy pani domu mówi: obiad masz w piekarniku. Ja też lubię ta formę obiadu bo jest wygodna. Makaron spokojnie można wymienić na inny np. gryczany, kukurydziany lub czy to kształt. Tak samo z serem, można go spokojnie zastąpić serem żółtym czy mozzarellą wiórkami. Jeśli natomiast ktoś ma ochotę urozmaicić smak, ale tez kaloryczność można dodać sos beszamelowy, który wystarczy wylać jako ostatnia warstwę i delikatnie rozprowadzić by delikatnie wleciał na dół.
Składniki
- ok. 450 g filetu z kurczaka (2 szt.)
- 200 g makaronu np. świderki, u mnie trójkolorowy
- 3 łyżeczki przyprawy do kurczaka
- 200g sera mozzarelli
- 1 czerwona papryka
- 1 cebula
- ok. 200 g cukinii
- ok. 150 g kukurydzy konserwowej
- ok 200 g pomidorów z puszki
- suszone oregano
- sól, pieprz
Makaron ugotować al dente zgodnie z poleceniem producenta na opakowaniu a po odcedzeniu do durszlaku dołóż do ostudzenia w naczyniu do zapiekania.
Filety kurczaka oczyścić, pokroić w kostkę ok 2 cm a następnie natrzyj je przyprawą i odstawić na 20 minut. Gotowe mięso wrzucić na rozgrzaną patelnię z 2 łyżkami oleju roślinnego i smażyć przez ok. 10 minut czasami mieszając. Usmażone mięso odstaw do przestudzenia w naczyniu do zapiekania z makaronem.
Na patelnię po smażeniu kurczaka wrzucić pokrojoną cebulkę a po 3 minutach pokrojona w kawałki ok 2 cm paprykę. Ser zetrzeć i jego połowę rozłożyć na makaronie z kurczakiem. W trakcie podsmażania warzyw pokroić cukinię, jeśli skórka jest miękka nie obieraj jej i całość smażyć na patelni jeszcze 10 minut z oregano. Co jakiś czas mieszać zawartość patelni. Pod koniec dodać kukurydzę i wymieszać. Cały farsz z patelni przełożyć do naczynia do zapiekania, na mięso i posypać resztą sera.
Formę umieścić w piekarniku i nastawić 180°C z termoobiegiem.
Zapiekankę można podgrzewać w piekarniku, ale z przykryciem lub na patelni, na małym ogniu pod pokrywką.