Żeby tradycji stało się zadość w Tłusty Czwartek zawsze jemy pączki i faworki. Pączki przedstawione dziś przeze mnie są z piekarnika a nie smażone w tłuszczu, choć mają go troszkę w sobie tj masło ale i cukier więc nie są całkiem fit. Pięknie wyrastają, są lżejsze od klasycznych, idealne do kawki. PS. na zdjęciu poniżej moja mała pomocnica.
Składniki
ciasto
- 25g świeżych drożdży
- 240 g wody
- 3 żółtka
- 600 g mąki pszennej
- ½ szklanki cukru
- 50 g rozpuszczonego masła
dodatkowo
- 50 g roztopionego masła
- ½ łyżeczki cynamonu
- 100 g cukru
Dzień przed pieczeniem donutów do miski wlać letnią wodę, dodać drożdże a następnie wymieszać aż drożdże się rozpuszczą. Dodać żółtka, cukier oraz mąkę i przez chwilę wyrabiać. Następnie dodać masło i znów wyrabiać, przez 5 minut. Z powstałego ciasta uformować kulę, miskę wysmarować 1 łyżką oliwy i umieścić w niej ciasto, przykryć folią spożywczą i odstawić na 60 minut.
Po tym czasie ciasto wyjąc z miski, odgazować przez wyłożenie na blat. Ponownie ciasto umieścić w misce, przykryć folią i włożyć na całą noc do lodówki.
Następnego dnia ciasto rozwałkować na placek grubości około 1 cm.
Urządzeniem do robienia donatów lub szklanką wyciąć krążki a w środku każdego krążka kieliszkiem mniejsze krążki i ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ostawić do wyrośnięcia na 30 minut a po tym czasie włożyć do nagrzanego do 180°C piekarnika i piec przez 15 minut.
Donaty wyjąć z piernika i studzić na kratce. W płaskim talerzu wymieszać cynamon i cukier a w misce wlać rozpusszczone masło. Wystygnięte donuty zamoczyć w maśle a następnie w cukrze wymieszanym z cynamonem.