Za 3 dni kolejna moja mała rocznica, rocznica powstania tego bloga. To już od 4 lat dzielę się z wami przepisami i moimi zdjęciami. Stało się to jedną z części mojego życia, moi najbliżsi już się przyzwyczaili, że muszę najpierw zrobić zdjęcie a później można jeść haha. Ale do rzeczy, dzisiejszy post to kruche ciasto, serek mascarpone, dużo truskawek i podprażone płatki migdałowe. To połączenie jest genialne, mówię wam: niebo w gębie.
Składniki
ciasto kruche
- 200 g masła
- ½ szklanki cukru pudru
- 270 g mąki pszennej
- 1 żółtko kurze
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem z mascarpone
- 500 g serka mascarpone
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka cukru z wanilią
- 5 łyżek cukru pudru
- 200 g truskawek
dodatkowo
- 250 g truskawek
- 50 g białej czekolady
- 1 łyżka mleka
- 2 łyżki płatków migdałowych
Miękkie masło i cukier puder utrzeć mikserem do otrzymania puszystej masy maślanej. Dodać żółtko i znów ucierać, koleje 2 minuty. Mąkę oraz proszek do pieczenia dodać do miski i mieszać do połączenia się składników. Ciasto będzie dość gęste i lepiące ale to normalne. Blaszkę, u mnie kwadratową 23x23 cm wyłożyć papierem do pieczenia i na nią wyłożyć ciasto, wyrównać je najlepiej palcami, nie łyżka bo straci puszystość. Ciasto ponakłuwać widelcem i włożyć je do nagrzanego do 180°C i piec przez 25 minut na złoty kolor. Ciasto odstawić do całkowitego wystudzenia.
Mascarpone, cukier, cukier z wanilią sok z cytryny przełożyć do miski i miksować przez około 1 minuty, do momentu aż krem będzie sztywny, gesty i puszysty. Umyte truskawki pokroić na kawałki i dorzucić do kremu, delikatnie wymieszać łyżką. Krem z truskawkami wyłożyć na ostudzone ciasto i na wierzch wyłożyć pozostałe truskawki.
Białą czekoladę połamać na kawałki i wraz z mlekiem rozpuścić w kąpieli wodnej ( miskę metalową , nie szklaną umieścić nad garnkiem z gotującą się wodą ale tak by miska nie dotykała wody).
Płatki migdałów prażyć na suchej patelni na wolnym ogniu aż się zarumienią.
Wierzch ciasta polać przestudzoną czekoladą, posypać migdałami i wstawić je do lodówki, najlepiej na noc by ciasto zmiękło.