Wszyscy pieką chleb, a w sklepach brakuje drożdży. Taka sytuacja jest następstwem miesięcznej już pandemi oblegająca również Polskę. Apele i nakazy o pozostanie w domu powodują, że sami pieczemy chleb czy bułki. A ja proponuję dziś chlebek BEZ drożdzy, BEZ zakwasu i BEZ wyrastania. Jest pyszny mięciutki i puszysty a robi się błyskawicznie! Z tego przepisu można zrobić też bułeczki, wychodzi 6 małych lub 4 większe.
Składniki
- 250 g mąki pszennej typ 450
- 250 g kefiru (lub maślanki)
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżeczka cukru
- ½ łyżeczko sody
- ziarna do posypania (u mnie z czarnuszką)
Wszystkie składniki umieścić w misie miksera i wyrobić hakiem lub ręcznie. Wyrobić na gładką masę a będzie dość kleista. Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki (u mnie 22 cm). Posypać ziarnami. Chlebek wstawić do piekarnika nagrzanego do 170°C z termoobiegiem i piec przez 40 minut. Chlebek można piec z 10 minut dłużej jeśli chcemy by się przyrumienił.