Mimo zadziawiającej nazwy i kilku jego warstw to ciasta nie jest skomlikowane, ani trudne do przygotowania. Ciasto jest przepyszne a smaki słodkie i kwaśne świetnie się przekładają a najlepiej smakuje na następny dzień. To moja pierwsza w tym sezonie propozycja na świeta Bożego Narodzenia ale też na inne spotkania czy do kawki.
na ciasto
- 4 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250 g masła
- 4 łyżki gęstej śmietany 18%
- 6 żółtek jaj
na bezę
- 6 białek jaj
- 1 szklanka drobnego cukru
- 1 kisiel (smak podobny do dżemu)
polewa
- 100 g masła
- 1 szklanka mleka w proszku
- 1 łyżka kakao
- ¼ szklanki wody
dodatkowo
- 1 słoik kwaśnego dżemu - u mnie czarna porzeczka
- 100 g orzechów włoskich
- 800 g masy krówkowej - u mnie orzechowa
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, masłem w małych kawałkach, żółtkami oraz śmietaną. Ciasto wyrobić na jednolite ciasto , gdy wychodzi za suche dodać odrobinę mleka. Ciasto uformować w walec, podzielić na pół a z każdej połówki odciąć ¼ części. Większe części rozwałkować i wyłożyć na blaszek z papierem do pieczenia a małe części zawinąć w folię i włożyć do zamrażarki.
Orzechy pokroić na małe części.
Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier cały czas miksując by się rozpuścił i na koniec dodać kisiel w proszku. Podzielić na 2 równe części.
Ciasto w blaszkach posmarować dżemem i posypać orzechami a na wierzch wyłożyć ubitą pianę. Z zamrażalnika wyjąć ciasto i zetrzeć je na dużych oczkach nad bezową pianą. Całość piec w piekarniku w 180°C przez 30 minut i wystudzić. Jeśli nie ma możliwości pieczenia obu placków razem to dodatki: dżem, orzechy i pianę nałożyć na ciasto pod koniec pieczenia pierwszego placka. Ostudzone placki przełożyć masą krówkową.
W rondelku rozpuścić masło z wodą i cukrem. Do ciepłej masy wsypać mleko w proszku i kakao, całość energicznie mieszać by nie powstały grudki. Na wierzch ciasta polać polewą tak, by były były przerwy odsłaniające starte ciasto. Blaszkę z ciastem schować do lodówki, najlepiej na całą noc.