Sezon na botwinkę już się kończy a u mnie na blogu jej nie było w tym roku. Postanowiłam szybko nadrobić tą zaległość i zrobiłam tartę, właśnie z botwinką. Wytrawna tarta świetnie smakuje na ciepło i na zimno więc można ją zabrać na piknik czy do pracy.
Składniki- 200 g mąki pszennej
- 90 g zimnego masła
- 1 płaska łyżeczka soli
- 50 ml wody
- 1 filet z kurczaka
- 1 pęczek botwinki
- 2 łyżki sera cheddar
- 150 g sera pleśniowego niebieskiego
- 2 jaja kurze
- 3 łyżki śmietany 18%
- 1 łyżeczka przyprawy do kurczaka
- 2 łyżki oliwy
- szczypta gałki muszkatołowej
- sól, pieprz
Mąkę przesiać do miski, dodać pokrojone masło i płaska łyżeczkę soli. Zagnieść ciasto na konsystencję mokrego piasku i dolewać wodę, cały czas zagniatając. Gotowe ciasto zawinąć w folię i chłodzić w lodówce około 2 godziny. Filet z kurczaka umyć, osuszyć, pokroić w kostkę i posypać przyprawą do kurczaka. Rozgrzać na patelni oliwę i wrzuć kurczaka, smażyć kilka minut aż się zezłoci. Botwinkę umyć, łodygi jej pokroić w 1 cm kawałeczki a liście poszatkować. Do rozbitych jaj dodać śmietanę, starty ser cheddar i pokruszony ser pleśniowy, doprawić solą, pieprzem i gałką. Wyjęte z lodówki ciasto rozwałkować na wielkość blaszki do tarty. Blaszkę nasmaruj masłem, posypać bułka tartą i wyłożyć nią ciastem pamiętając o brzegach. Ciasto ponakłuwać widelcem i obciążyć fasolą lub jeśli masz kulkami ceramicznymi. Wstaw do nagrzanego do 200° C piekarnika i piecz przez 15 minut. Po upieczeniu usuń obciążenie a na dno połóż liście botwinki, kurczaka. Całość polać masą jajeczną a wierzch posypać pokrojonymi łodygami botwinki. Całość delikatnie wymieszać by wyrównać powierzchnię. Piec w 200° C przez 20 minut.