Założenie mojego bloga ale i codziennego gotowania jest kuchnia sezonowa, tj wykorzystuję produkty, które właśnie rosną czy to u mnie w ogródku czy są dostępne w sklepie. Produkty te są w tym czasie najsmaczniejsze, najbardziej dostępne i ... najtańsze. Z tą zasadą upiekłam dziś ciasto z borówkami. Jest pyszne, wilgotne i mięciutkie, cudowne z poranną kawką.
Składniki
- 280 g mąki pszennej
- 150 g zimnego masła
- 4 łyżki cukru
- 1 łyżka cukru z wanilią
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 żółtka
Beza migdałowa
- 2 białka
- 5 łyżek cukru
- 100 g płatków migdałowych
Dodatkowo
- 600 g borówek amerykańskich
- 1½ łyżki bułki tartej
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i połączyć z cukrami. Dodać masło posiekane nożem i wszystko wymieszać, następnie wbić żółtka i całość wyrobić na ciasto (nie wkładać do lodówki). Kwadratowa blaszkę (u mnie 24 x 24cm) wyłożyć papierem do pieczenia i dno wylepić ciastem i ponakłuwać. Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do 180° C i piec 20-25 minut. Gdy ciasto się upiecze ubić białka na sztywno, dodać cukier, chwile miksować dodać płatki migdałowe i całość wymieszać łyżką. Na ciepłe ciasto wsypać borówki, posypać bułką tartą, przykryć pianą. Piec 15-20 minut w 180° C do zezłocenia bezy.