"Love is in the air" piosenka ta cały czas chodziła mi po głowie gdy robiłam te ciasteczka bo w Dniu Zakochanych chyba wszystkim się to udziela. Na truskawki nazywanymi owocami miłości nie jest teraz pora więc użyłam galaretki i konfitury w tym smaku.
Składniki
- 2 szklanki mąki pszennej typ 450
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
- 2 łyżki cukru pudru
- 3 żółtka jaj kurzych
- 2 łyżki śmietany 18%
- 200 g masła
Dodatkowo
- 5 łyżek konfitury truskawkowej
- 1 galaretka truskawkowa
- cukier puder do posypania
Przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia wsypać do miski. Następnie dodać cukier puder, cukier z wanilią, żółtka, śmietanę i masło. Wszystko połączyć i zagnieść ciasto. Jeśli będzie się kleiło do rąk można podsypać mąką i formułować kule którą wkładamy do lodówki na 30 minut. W międzyczasie rozpuścić galaretkę i szklance wrzątku i odstawić do wystudzenia. Po 30 minutach wyjęte z lodówki ciasto rozwałkować na ok. 3 mm. Za pomocą foremki wykroić duże serca i tyle samo dużych z małymi sercami w środku. Ciastka piec przez 15 minut w 180°C na lekko złoty kolor. Wystudzone duże serca smarujemy konfiturą, a te z wyciętymi sercami w środku posypujemy cukrem pudrem. Na duże serca położyć małe, delikatnie docisnąć a środek wlać mocno tężniejącą galaretkę. Ciasteczka zostawić do całkowitego stężenia.