Mimo, że mój mąż co niedzielę jadłby smażone kotlety schabowe ja lubię je w innej wersji. Zainspirowana przepisem z Lidla zrobiłam zapiekany schab w sosie beszamelowym, bo w takim towarzystwie zachwyci każde podniebienie.
Składniki
- 6 plastrów schabu
- 150 g pieczarek
- 250 ml mleka 2 %
- 2 łyżki mąki pszennej typ 450
- 20 g masła
- 100 g sera żółtego
- ½ pęczka szczypiorku
- ½ łyżeczki gałki muszkatołowej
- sól, pieprz
Schab myjemy, osuszamy, rozbijamy na desce, doprawiamy solą i pieprzem z obu stron a następnie kładziemy na rozgrzana patelnię. Mięso smażymy z obu stron i przekładamy do naczynia żaroodpornego. Na tej samej patelni podsmażamy pokrojone w plastry pieczarki. Do rondelka wlewamy mleko, dodajemy gałkę muszkatołowej, gotujemy uważając by się nie przypaliło. W drugim garnku roztapiamy masło, dodajemy mąkę, cały czas mieszamy by podsmażyć zasmażkę. Ciepłe mleko dolewamy do garnka z zasmażką i mieszamy bardzo energicznie aż sos się zagęści. Doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy prawie cały straty ser, mieszamy i zdejmujemy z ognia. Do beszamelu dodajemy sok z mięsa, który zebrał się na patelni oraz podsmażone pieczarki, całość mieszamy. Sos beszamel rozsmarowujemy na plastrach schabu, posypujemy resztą sera i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 160°C i pieczemy do momentu aż całość się zarumieni. Zapieczony schab podajemy z drobno posiekanym szczypiorkiem.