Przez długi czas kasza nie gościła w mojej kuchni bo kojarzyła mi się
z krupnikiem za którym nie przepadam ale kasza ma tyle korzystnych właściwości,
że już zawsze mam ją na kuchennym stanie. Na kotlety wybrałam kaszę jaglaną, bo
należy do najzdrowszych kasz. Jest lekko strawna, zawiera krzemionkę, witaminy
z grupy B, żelazo i białka.
Składniki
- 3 szklanki ciepłej wody
- 1 szklanka otrębów pszennych
- 1 szklanka płatków owsianych
- 1 pęczek natki pietruszki
- 1 płaska łyżeczka soli,
- 1 czubata łyżeczka pieprzu ziołowego,
- 1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
- olej rzepakowy do smażenia
Kaszę przepłukać na sicie. Zagotować w garnku 3 szklanki wody. Na
gotującą się wodę wrzuć kaszę i gotuj jeszcze 5 minut od ponownego zagotowania
się, zdjąć kaszę z ognia i zostawić pod przykryciem na około 20 minut. Kasza w
tym czasie dojdzie i stanie się sypka. Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć na
oleju na złoty kolor. Obrane pieczarki pokroić w plastry i podsmażyć na
rozgrzanym oleju. Gdy są już gotowe rozdrobnić je w malakserze lub na drobno
tłuczkiem do ziemniaków. Płatki owsiane zmielić w młynku do kawy lub w
malakserze na drobną mączkę. Do dużej miski przesypać ciepłą, ale nie
gorącą kaszę, rozdrobnione pieczarki, podsmażoną cebulkę, pokrojoną natkę
pietruszki, sól, pieprz i czosnek. Całość dobrze wymieszać. Dodać zmielone
płatki i otręby i ponownie wymieszać. Z masy uformować kotlety, obtoczyć w
bułce tartej i smażyć na oleju na złoto- brązowy kolor.