U jednych 6 grudnia Mikołaj przynosi prezenty pod poduszkę a u drugich do buta. W moim rodzinnym domu zawsze 5go wieczorem czyściłam kozaki by Mikołaj zobaczył moje czyste buty. Rano poza symbolicznymi zabawkami były też słodycze. Ja dziś dla moich pociech upiekłam ciasteczka Rudolfy by im włożyć w buta gdy już pójdą spać. Na szczęście jeszcze wierzą w Mikołaja i... nie potrafią czytać.
Składniki
- 180 zimnego masła
- 200 g cukru pudru
- 350 g mąki pszennej typ 450
- 1 jajo kurze
- 1 żółtko kurze
- Nasiona z 1 laski wanilii
- szczypta soli
- 50 g czekolady wyciskana z tubki
- czerwone groszki np m&m's
Mąkę, masło, cukier, jajo, żółtko sól i nasiona wanilii wrzucić do malaksera i zmiksować na gładką masę, do połączenia się składników. Gotowe ciasto owinąć folią spożywczą i chłodzić w lodówce przez 30 minut. Po tym czasie, odrywać kawałki ciasta i rozwałkować na grubość ok.3 mm, można delikatnie podsypać mąką. Wykrawać okrągłe kształty układając na papierze do pieczenia by się ze sobą nie stykały. Piec w temperaturze 180°C przez 12 minut, do lekkiego zezłocenia. Na ostudzone ciasteczka przy pomocy czekolady przykleić noski, rogi dekorować czekoladą z tubki.