Przepis na te muffinki przekazuję znajomym co chwilę, kto je tylko posmakuje od razu prosi o przepis, więc nie mogło go tu zabraknąć. Jak to muffinki, robi się je szybko, bez brudzenia wielu naczyń typu mikser czy inny robot. Są dobrym pomysłem na drugie śniadanie ze względu na otręby. Daktyle można zamienić na żurawinę czy rodzynki, zależy od naszych ulubionych smaków czy tego co akurat mamy w kuchni.
- 10 daktyli suszonych
- ½ szklanki otrębów pszennych
- ½ szklanki otrębów owsianych
- ½ szklanki cukru (słodzidła)
- 1 ½ szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- ½ szklanki oleju rzepakowego
- 1 ½ szklanki maślanki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 jajko
Piekarnik nagrzewamy do 180° C. Mokre składniki czyli maślanka, jajko i olej mieszamy w misce. W drugiej misce mieszamy wszystkie suche składniki czyli mąka, otreby, cukier, proszek do pieczenia dodając do nich pokrojone daktyle, mieszamy. Do mokrych składników dodajemy suche składniki i dokładnie mieszamy. Do formy na muffinki wkładamy papilotki do muffinek. Papilotki wypełniamy masą. Dałam na wierzch posypkę czekoladowa ale mogą być orzechy. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 25 minut, po tym czasie zostawiłam muffinki w piekarniku do ostygnięcia.