Malutkie prawdziwki i podgrzybki to chyba najlepsze grzybki do marynowania na zimę. Takie właśnie podczas spaceru po lesie są przeze mnie najbardziej poszukiwane. Zalewa, którą się z wami podzielę pochodzi z przepisów mojej babci a wiadomo receptury babć są bezcenne.
Składniki
- Grzyby leśne
- 4 szklanki wody
- 1 szklanka octu
- 4 łyżki cukru
- 2 łyżeczki soli
- 4 listki laurowe
- 1 łyżeczka pieprzu ziarnistego
- 4 małe cebulki
Do garnka wlewamy wodę, ocet, dodajemy obrane cebulki, cukier, sól i przyprawy. Zalewę gotujemy przez 15 minut na średnim ogniu. Obrane, umyte i pokrojone grzyby gotujemy w wodzie przez 15 minut. Po tym czasie grzyby wkładamy by zapełnić 3/4 słoika. Wlewamy gorącą zalewą z cebulka listkiem laurowym i pieprzem. Grzybki powinny luźno pływać. Słoiki postawić na ręczniku do góry dnem i wszystkie słoiczki przykryć tym ręcznikiem najlepiej na noc lub do ostygnięcia.